-Sara- zaczęła Hermiona - nie wiem może Dumbledore mówił ci że w grudniu odbędzie się bal Bożonarodzeniowy. -Nie. No i? -No i to że... Musimy mieć partnera. Harry i Ron z przerażeniem popatrzyli na Sarę. Wiedzieli jaka będzie jej reakcja. Sara trochę się zdenerwowała. -Niby kogo?-zapytała. -Kogoś, kto cię zaprosi.-odpowiedziała Hermiona. Sara wróciła do konsumowania posiłku. -Więc w sobotę wybierzemy się do Hogsmeade na zakupy. Bo ty nie masz żadnej sukienki. -No dobra.-powiedziała zła Sara. Początek tygodnia minął dobrze. W środę po lekcjach Sara miała się spotkać ze Snape'm na lekcji oklumencji. Sara była już w lochach. Zapukała do drzwi. -Wejść - powiedział Snape lodowatym tonem. Snape wskazał Sarze krzesło, więc usiadła na nim. Mówił coś lecz Sara nie słuchała go. -Musisz zamknąć umysł i pozbyć się wszelkich uczuć i emocji. Gotowa? Sara przytaknęła. -Legilimens. Sara widziała urywki różnych wydarzeń.Widziała siebie jak ojciec ja torturuje, siebie jak ucieka do z
Komentarze
Prześlij komentarz