Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Rozdział 47 Grimmuald Palce 12

Sara po spędzeniu miesiąca u Snape'a poznała go lepiej i dobrze się z nim dogadywała. Codziennie wychodziła na dwór i zwiedzała okolicę. Pewnego dnia Sara siedziała na kanapie w salonie i czytała książkę. Do pokoju wszedł Snape i usiadł na fotelu. -O co chodzi?-zapytała Sara znad książki. -Musimy lecieć na Grimmuald Place. Sara zamknęła książkę i popatrzyła na Snape'a. -Gdzie? -Do domu Black'a. -Kiedy? -Jutro. I zostaniesz tam do wyjazdu do Hogwartu. U Black'a będzie też Potter, Weasley i Granger. -Dobrze.-powiedziała Sara i poszła do pokoju. W pokoju spakowała się i usiadła na łóżku. Wpatrywała się w okno. Rano Sara obudziła się o 7:00. Ubrała się i poszła na śniadanie. Snape siedział już w jadalni i pił kawę. Sara zjadła śniadanie i poszła do salonu. Leżał tam nowy egzemplarz Proroka codziennego. Sara zaczęła czytać. Był tam artykuł o Harrym. O tym że użył zaklęcia w obecności mugola. Sara wiedziała że Prorok codzienny kłamie więc nawet nie zaczęła czytać. Wi

Rozdział 46 Wakacje

Nadszedł koniec roku. Sara siedziała w pokoju i pakowała swoje rzeczy do plecaka. Hermionie dała podręczniki i inne niepotrzebne rzeczy, a najważniejsze schowała do plecaka . Wzięła plecak i wyszła z pokoju, a za nią Eliza i Blu. Poszła do wielkiej sali. Tam Dumbledore wygłosił mowę o tym że Voldemort powrócił. Później wszyscy szli na stację. Pociąg już ruszył. Sara siedziała w przedziale z Harrym, Ronem i Hermioną. Siedziała od okna i przyglądała się krajobrazowi. -Sara?! -Co?-zapytała przestraszona Sara patrząc na Hermionę. -Pytałam cię co chcesz na urodziny. -Ja nic nie chcę. Bo i tak dużo rzeczy mam w plecaku, a i tak nic nie potrzebuję. W tym momencie przez okno wleciała sowa. Przy nodze miała list. Sara odwiązała list i zaczęła po cichu czytać. "Sara. Chcę żebyś spędziła u mnie wak acje . Chcę mieć z tobą kontakt, bo w końcu jestem twoim ojcem. Wiesz gdzie mieszkam przyjedź do mnie.                                        Profesor Snape " Sara dwa razy musiała pr

Rozdział 45 Dzień z Draco

Gdy Sara była już przy gargulcu przemieniła się i powiedziała hasło. Szybko znalazła się przed drzwiami. Nie pukając weszła do gabinetu. Drzwi otworzyły się ze strasznym hukiem. W środku był profesor Dumbledore i profesor Snape. Rozmawiali o czymś lecz, gdy drzwi się otworzyły przestali rozmawiać. -Smith nie nauczył cie nikt że się puka!-krzyczał Snape -Wiesz która jest godzina? Jest 2 w nocy. Powinnaś dawno być w dormitorium.-To już powiedział łagodniej. -Sara co ci się stało?-zapytał Dumbledore. Sara dopiero teraz zauważyła że jest cała brudna od ziemi i ma różne rany na rękach i twarzy. -Chcę się dowiedzieć prawdy całej prawdy. Chcę wiedzieć czy on...-Sara wskazywała palcem na Snape'a -Sara to jest profesor Snape i masz się tak do niego zwracać.-powiedział spokojnie Dumbledore -Tak? A może mam się do nieogo zwracać TATO?! Zapadła cisza. -Jak się dowiedziałaś?-zapytał Dumbledore po chwili. Sara opowiedziała cała historię. -Mówisz że Voldemort wrócił. -Bo tak jest! Dum

Rozdział 44 Voldemort

Sara powiedziała Harryemu, Ronowi i Hermionie o tym czego się dowiedziała. Byli zaskoczeni, gdy się dowiedzieli. Kolejne miesiące nauki minęły szybko. Pewnej nocy Sara poczuła chęć przejścia się po zamku. Był maj więc Sara ubrała długie spodnie, podkoszulek i bluzę zapinaną na guziki. Włożyła na nogi buty wzięła różdżkę i wyszła z pokoju. Poszła do pokoju Harry'ego. Zaczęła cicho grzebać w szufladzie i znalazła mapę Huncwotów. Cicho wyszła z dormitorium i poszła prosto korytarzem spoglądając co jakiś czas na mape. Stanęła na chwilę i rozejrzała się. Była na 5 piętrze. Spojrzała na drzwi zza których coś jaśniało. Sara powoli otworzyła drzwi. W środku nikogo nie było. Na jednej ławce był postawiony puchar na wodę. Sara schowała mapę i podeszła do pucharu. Nagle zaczął świecić na niebiesko. Sara dotknęła go palcem. Poczuła szarpnięcie w okolicach pępka i wszystko się rozmyło. Upadła na ziemię. Pospiesznie wstała i rozejrzała się. Była w lesie. Po chwili jakieś zakapturzone postacie za

Rozdział 43 Prawda

Sara siedziała w pokoju wspólnym i przyglądała się zdjęciu, które Pansy zrobiła jej i Draco. Gdy usłyszała tupot pospiesznie schowała je do kieszeni. -Cześć Sara co robisz?-zapytał Harry -Ja nic, a ty? -Wiesz chce cie zapytać. Ty z Malfoyem to tak na serio? -No wiesz nic o tym nie mówiliśmy, a chciałam coś na szybko wymyślić by Pansy nie miała satysfakcji że nas uspokorzyła. -Aha. -Idę się przejść po zamku. Idziesz ze mną? -Jasne. Sara z Harrym wyszli z pokoju wspólnego i poszli schodami w dół. Rozmawiali razem. Nagle jakiś chłopak z 6 roku zaczepił Sarę. -O co chodzi? -Zapytała -Dumbledore chce cię widzieć w swoim gabinecie. Teraz. -Ok dzięki. Harry muszę iść. -Jasne, rozumiem. Idź. Sara przytuliła go i pobiegła do gabinetu dyrektora. Zapukała w drzwi i weszła. W środku był Dumbledore i Snape. -Dzień dobry.-powiedziała -Witaj Sara. Usiądź ja zaraz przyjdę.-powiedział Dumbledore i wyszedł ze Snapem. Na biurku było pełno kartotek. Sara zauważyła że na wierzchu leży jej k

Rozdział 42 Złe intencje Pansy

Draco odsunął się od Sary. Sara patrzyła chwilę w jego oczy. -Chodźmy do środka, bo zimno trochę.-powiedział Draco. Sara szła koło niego trochę oszołomiona. Poszli do wielkiej sali i usiedli na ławce. -Ty...-zaczęła Sara -Wiesz ja od pierwszego spojrzenia się w tobie zakochałem. Ta bransoletka jest ode mnie tak, ten naszyjnik też. Można go otworzyć. Patrz. Draco wziął do ręki serduszko i otworzył je. W środku było zdjęcie jego i Sary. -Piękne.-powiedziała Sara Sara rozmawiała z Draco do późna. Poszli jeszcze tańczyć, lecz była to ostatnia piosenka. Już nikogo na sali nie było. Draco postanowił odprowadzić Sarę do dormitorium. Gdy byli już pod portretem zatrzymali się na chwilę. -Draco? -Tak? -To był najpiękniejszy dzień mojego życia.-powiedziała Sara. Podeszła do Draco i pocałowała go w policzek. -Dobranoc.-powiedziała -Dobranoc.-powiedział Draco i odszedł. Sara po cichu poszła do swojego pokoju. Wszyscy już spali. Sara przebrała się w piżame i poszła spać. Rano obudziła

Rozdział 41 Bal Bożonarodzeniowy

W końcu nadszedł ten dzień. Bal Bożonarodzeniowy. Cały dzień Sara spędziła w dormitorium z Hermioną. Sara zajęła się rozpakowywaniem prezentów. Było ich niewiele. Sara rozpakowała małą paczkę. W środku był złoty łańcuszek z serduszkiem. Byl też liścik. " Podobasz mi się ♥ " -Od kogo to?-zapytała Hermiona -Niewiem. Hermiona przeczytała list. -Uuuu masz cichego wielbiciela. Wiesz mam dla ciebie prezent. Hermiona dała Sarze małe pudełeczko. Sara otworzyła je. W środku był łańcuszek z serduszkiem Na serduszku wygrawerowany był napis "Friends" . W środku było zdjęcie Sary z Hermioną, Ronem i Harrym. -To jest ode mnie. Rona i Harry'ego. -To jest... Piękny prezent. Sara uśmiechnęła się i przytuliła Hermione. Po chwili położyła się na łóżku i głaskała Elize.Blu siedział na krześle i przyglądał się Sarze. Sara usunęła. Spała do 18:00. Wtedy Hermiona obudziła ją by zaczęła się ubierać na bal. Sara usiadła na łóżku i przyglądała się dziewczynom. Chodziły w te i z

Rozdział 40 Zakupy z Hermioną i Ginny

Gdy Sara wyszła z sali szła do pokoju wspólnego. -Sara! Sara czekaj!-krzyczał Draco biegnąc za Sarą po schodach. -O co chodzi?-zapytała Sara zatrzymując się i odwracając w stronę Draco. -J-ja chciałbym cię o coś zapytać. -No słucham. -Czy... Czy chcesz pójść ze mną na bal? -Ja... Ja -Aha już ktoś cię zaprosił. Dobra- Powiedział po czym odwrócił się i schodził że spuszczoną głową po schodach. -Nie czekaj! Ja bardzo chętnie pójdę z tobą! Draco zatrzymał się i pobiegł do Sary. -To... Super. -Nie znoszę sukienek i w ogóle miałam nie iść na bal, ale poświęcę się.-powiedziała Sara uśmiechając się- to pa muszę już iść. -Cześć. Sara szła uśmiechnięta do pokoju Gryffindoru. Gdy przeszła przez dziurę pod portretem rozejrzała się ale nikogo tam nie było. Poszła więc do swojego pokoju. Była tam Hermiona, która płakała. Leżała na łóżku, skulona w kłębek. Sara usiadła przy niej na łóżku i położyła rękę na jej ramieniu. -Hermiona nie płacz. To że Ron jest kretynem to nie twoja wina. -

Rozdział 39 Pierwsza lekcja oklumencji

-Sara- zaczęła Hermiona - nie wiem może Dumbledore mówił ci że w grudniu odbędzie się bal Bożonarodzeniowy. -Nie. No i? -No i to że... Musimy mieć partnera. Harry i Ron z przerażeniem popatrzyli na Sarę. Wiedzieli jaka będzie jej reakcja. Sara trochę się zdenerwowała. -Niby kogo?-zapytała. -Kogoś, kto cię zaprosi.-odpowiedziała Hermiona. Sara wróciła do konsumowania posiłku. -Więc w sobotę wybierzemy się do Hogsmeade na zakupy. Bo ty nie masz żadnej sukienki. -No dobra.-powiedziała zła Sara. Początek tygodnia minął dobrze. W środę po lekcjach Sara miała się spotkać ze Snape'm na lekcji oklumencji. Sara była już w lochach. Zapukała do drzwi. -Wejść - powiedział Snape lodowatym tonem. Snape wskazał Sarze krzesło, więc usiadła na nim. Mówił coś lecz Sara nie słuchała go. -Musisz zamknąć umysł i pozbyć się wszelkich uczuć i emocji. Gotowa? Sara przytaknęła. -Legilimens. Sara widziała urywki różnych wydarzeń.Widziała siebie jak ojciec ja torturuje, siebie jak ucieka do z

Rozdział 38 Bitwa na śnieżki

Sara zaczęła biec. Gdy była na schodach przemieniła się i zaczęła szukać Draco. Blu z Elizą na grzbiecie lecieli za nią. W końcu Sara go znalazła. Draco wiedział że to jest Sara. Usiadła na jego ramieniu. Na drugim ramieniu usiadł Blu,a Elize zawalił na ręce Draco. -Fajne zwierzaki. Twoje?-zapytał jakiś ślizgon wskazując na Sarę, Blu i Elize. -Eee no tak jakby.-odpowiedział Draco wszedł do pustej sali. Tam Sara przybrała swoją postać. -No i jak było na spotkaniu z Dumbledore'm? -No dobrze mieliśmy ćwiczenia.Opowiedziałam mu mój sen i będę się uczyć oklumencji że Snape'm. -Ale to znaczy że on będzie widział twoje wspomnienia. -No tak niestety. Eliza za zaczęła lasić się do Draco, więc wziął ja na ręce i zaczął ją głaskać, a ta tuliła się do niego. -No dobra to ja już idę. Pewnie wszyscy mnie szukają- powiedziała Sara -No to cześć. -Cześć. Draco wypuścił Elize,a ta poszła za Sarą, a Blu usiadł Sarze na ramieniu. Sara szła do pokoju wspólnego. Powiedziała hasło i prze