Rozdział 63 Horacy Slughorn
Pewnego wieczoru do domu na Grimmuald Place 12 przybył Dumbledore. -Witam profesorze.-Przywitał Dumbledore'a Syriusz- Co pana tu sprowadza? -Muszę zabrać Sarę i Harry'ego. -Ale gdzie? -Musimy lecieć do Horacego Slughorna. -No dobrze, zaraz ich zawołam. Syriusz pobiegł po schodach do pokoju Sary, lecz nikogo tam nie było. Poszedł do pokoju Harry'ego. Otworzył drzwi i zobaczył, że jest Harry, ale nie ma Sary. -Harry, nie wiesz gdzie jest Sara? -Nie, a o co chodzi? -Przyszedł Dumbledore. Syriusz zamyślił się. W końcu poszedł do pokoju w którym trzymał Hardodzioba. Stanął przed drzwiami i nasłuchiwał. -Jesteś taki fajny, nie rozumiem dlaczego chcieli cię zabić. Oczywiście ojciec Draco musiał się wtrącić i wyszło jak zwykle, ale dzięki Harry'emu, Hermionie i Syriuszowi jesteś tutaj ze mną. Syriusz delikatnie zapukał. -Sara Dumbledore przyszedł po was. Sara wytrzeszczyła oczy. -Do zobaczenia kochany.-powiedziała do Hardodzioba i pocałowała go w dziób, po czym z