Rozdział 59 Misja Ratunkowa

Sara biegła w stronę gabinetu Umbridge. Otworzyła drzwi i zobaczyła że nie ma Harry'ego, Hermiony i Umbridge, ale była brygada Inkwizycyjna. Sara spoważniała. -Dobra, koniec tej zabawy. Puszczać moich przyjaciół.
-Bo co nam zrobisz?-zapytał Goyle.
Sara zapłonęła. Wszyscy się cofnęli.
-Dobra wy- wskazała na ślizgonów -zostajecie. A wy -wskazała na przyjaciół -idziecie ze mną.
Wszyscy co mieli wyjść wyszli, a przestraszona brygada inkwizycyjna została w gabinecie Umbridge. Sara z Ronem,Nevillem, Luną i Ginny pobiegli szukać Harry'ego i Hermiony. Spotkali się na moście.
-Harry -zaczęła Sara.
-Musimy się dostać do ministerstwa.-powiedział Harry.
-Ale jak?-zapytał Ron
-Harry!-Krzyknęła Sara.
-Co?
-Syriusz jest bezpieczny. On jest w domu. -Skąd to wiesz? Stworek powiedział, że Syriusz już nie wróci. Sara musimy iść do ministerstwa, żeby go uratować!
-Skoro tak uważasz.
-Ale jak się tam dostać?-zapytał Harry.
-Możemy polecieć. -Powiedziała Luna.
-A no tak testrale. -Powiedział Harry.
Wszyscy pobiegli za Harrym do Zakazanego lasu. Znaleźli testrale,  wsiedli na nie i polecieli do Londynu.
-"Nikt nie chce mnie słuchać. Dlaczego?"-myślała Sara.
W końcu dotarli do przejścia do ministerstwa magii. Weszli wszyscy do budki telefonicznej.
-Dlaczego chcecie się dostać do ministerstwa? -Zapytał kobiecy głos z słuchawki telefonicznej.
-Chcemy uratować Syriusza Blacka.-odpowiedział Harry.
-Ile was jest?
Harry policzył wszystkich.
-Siedmioro.
Z miejsca gdzie wkłada się pieniądze wyszło siedem plakietek z napisem "Misja Ratunkowa". Budka telefoniczna zaczęła opadać w dół. W końcu znaleźli się w ministerstwie magii. Pobiegli do najbliższej windy. Harry wcisnął przycisk z napisem "Departament Tajemnic".  W końcu znaleźli się w miejscu gdzie było dużo drzwi. Po jakimś czasie znaleźli odpowiednie. Przeszli przez nie i znaleźli się w pomieszczeniu w którym było pełno białych kul. Harry biegł na przodzie i liczył rzędy. W końcu zatrzymał się.
-Gdzie on jest? Tu powinien być. -Powiedział zdenerwowany.
-Harry-zaczął Neville. -Tu jest twoje nazwisko.
Neville wskazał miejsce na którym była kula z nazwiskiem Harry'ego. Harry wziął kule do ręki. Nagle pojawili się śmierciożercy.
-Potter. Oddaj mi tą przepowiednie.-rozkazał Lucjusz Malfoy.
-Gdzie jest Syriusz i Voldemort?
-Myślałeś, że Czarny Pan przyszedł by do ministerstwa żeby torturować Blacka i żeby narazić się na pracowników?
-"Mówiłam, że go tu nie ma." -pomyślała Sara.
Nagle wszyscy rzucili zaklęciami w pułki z kulami. Sara nie wiedziała się dzieje. Hermiona wzięła ją za rękę i biegli przed siebie. Po chwili zauważyli drzwi. Wybiegli do środka i zaczęli spadać. Hermiona rzuciła zaklęcie i zatrzymali się nad ziemią po czym upadli. Znaleźli się w pomieszczeniu z kamiennym łukiem. Nie było nic innego oprócz tego łuku. Sara stała koło Harry'ego. Nagle wokół nich pojawił się czarny dym. Sara złapała Harry'ego za rękę. Po chwili śmierciożercy trzymali po jednej osobie i przykładali im różdżki do gardeł.
-Czy teraz Potter oddasz mi przepowiednię?-zapytał Lucjusz.
Zapadła cisza.
-Harry nie rób tego! -Krzyknął Neville.
Harry podał kulkę Lucjuszowi, lecz w tym samym momencie zjawił się Zakon Feniksa. Kulka spadła na ziemię i rozbiła się, a śmierciożercy zaczęli walczyć. Syriusz stanął koło Harry'ego.
-Harry, Sara uciekajcie!
-Nie zostawimy was!-krzyknęli razem Sara i Harry.
Wszyscy walczyli ramię w ramię. Sara zauważyła że Bellatriks celuje różdżką w Syriusza.
-Avada...
-Nie!-Krzyknęła Sara.
Stanęła prosto i rozłożyła ręce na boki. Podniosła głowę. Pomieszczenie było całe w lodzie, a wszyscy byli zamrożeni w lodowych bryłach. Oni żyłi, ale nie mogli się poruszyć. Zaklęcie rzucone przez Bellatriks zatrzymało się centymetr przed Syriuszem. Sara odetchnęła z ulgą. Zaczęła rozmrażać tych co należeli do zakonu feniksa. Gdy wszystkich rozmroziła była bardzo zmęczona.
-No i co zrobimy z tymi tu? - Zapytał Neville i wskazał na śmierciożerców.
Syriusz podszedł do Sary.
-Sara dziękuję ci, że mnie uratowałaś.
-Nie ma za co. -Powiedziała Sara.
Uśmiechnęła się po czym wycieńczona zemdlała, lecz Harry ją złapał.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 39 Pierwsza lekcja oklumencji

Rozdział 45 Dzień z Draco

Rozdział 25 Nora