Rozdział 14 List

Zanim się obejrzeli był już koniec roku. Wszyscy się pakowali. Sara siedziała w pokoju z Hermioną.
-Hermiona?
-Tak?
-No bo wiesz no... czy mogłabyś przechować moje książki i rzeczy, no bo wiesz ja nie mam gdzie ich trzymać? A na nowy rok szkolny przywiozłabyś mi je.
-No dobra czemu nie.-zgodziła się Hermiona uśmiechając się.
Wszyscy schodzili do wielkiej sali na zakończenie roku.
Gdy profesor Dumbledore wygłosił mowę na stołach pojawiło się jedzenie.
Po uczcie wszyscy szli do ekspresu Hogwart.
Sara, Ron,Harry i Hermiona usiedli razem w jednym z przedziałów i rozmawiali o tym roku szkolnym.
Nagle drzwi do przedziału rozsunęły się i staną w nich Malfoy.
-Yyyy Sara czy możemy porozmawiać w cztery oczy?-zapytał Malfoy
-No dobra-odpowiedziała
Wszyscy się na nią patrzyli. Sara wyszła z przedziału i szła za Draconem. Weszli do pustego przedziału i usiedli.
-Sara bo wiesz ja... no ja widziałem całe zajście. No i wiem że jesteś animagiem.
-No dobra, ale musisz przysiąc że nigdy, przenigdy nikomu o tym nie powiesz.
-Przysięgam-powiedział Draco z ręką na sercu.
Sara już wstawała, gdy wtedy Draco złapał ją za rękę
-Sara czekaj. Czy myślałaś już o mojej propozycji?-zapytał nieśmiało
-Tak-odpowiedziała Sara z uśmiechem
-No i..
-Przyjdę-odpowiedziała Sara uśmiechając się po czym wyszła z przedziału i poszła do swojego.
Sara stanęła w drzwiach i patrzyła na przedział. Latał po nim Blu z Hedwigą.
-Wiecie co? W naszym przedziale jest największy harmider.-powiedziała Sara po czym uśmiechnęła się i usiadła na swoim miejscu.
-Czego chciał Malfoy?-zapytał Harry.
-Pogadać.
-On? Pogadać? Serio?-zapytał ze zdziwieniem Ron
-No
Panowała przez chwilę głucha cisza. Nawet ptaki się uspokoiły.
-Wiesz Sara mnie ciekawi jedno. Dlaczego nie dostałaś listu z Hogwartu, skoro umiesz czarować?-zapytała Hermiona
-Nie wiem może...-zaczęła Sara, ale nie skończyła bo w okno zaczęła stukać sowa.
Sara otworzyła okno i odwiązała z nóżki sowy list. Sowa wyleciała, a wszyscy zaczęli się zastanawiać od kogo ten list.
-Dawaj czytaj-zachęcał ją Ron
-No dobra.-powiedziała Sara po czym zaczęła czytać list:

Szanowna Saro Smith!
Dyrektor Hogwartu ustalił , że dla 
pani bezpieczeństwa będzie Pani mieszkać na 
ulicy Privet Drive 4 u państwa Dursleyów razem
z panem Potterem.Powiadomiliśmy już państwa Dursleyów 
o tym że będziesz u nich mieszkać.
                       Z poważaniem zastępca dyrektora
                                     Minerwa McGonagall
Gdy Sara skończyła czytać nikt się nie odezwał. Wszyscy byli zaskoczeni tym listem.
-Ale jak? No przecież tam w domu nie ma na tyle pokoi jak mamy się tam pomieścić? Coś czuję że Dursleyowie nie będą zadowoleni.
-Ja nie wiem....-odpowiedziała Sara

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 39 Pierwsza lekcja oklumencji

Rozdział 45 Dzień z Draco

Rozdział 25 Nora